Skóra zimą – jak unikać przesuszenia
Zima. Czas radości, śniegu i ciepłych swetrów, ale także czas, kiedy nasza skóra dostaje prawdziwy zastrzyk problemów. Wiatry są zimne, powietrze suche, a nasze twarze nie mają litości dla przerażonych komórek naskórka. Każda próba wyjścia na zewnątrz może kończyć się sceną niczym z filmu grozy – skóra jest napięta, spękana i woła o pomoc. Tak, znam to uczucie!
Pamiętam jedną taką zimę, kiedy wyglądałem jak podrzędny zombie na wyprzedaży w drogerii. Miałem wrażenie, że cała moja energia skupiła się na walce z przesuszeniem i łuszczeniem skóry. Na szczęście odkryłem kilka sprawdzonych sposobów na walkę z tym nieprzyjemnym przeciwnikiem.
Przede wszystkim: Nawilżanie
Nawilżanie to klucz do sukcesu. Używanie kremu to jak zapraszanie najlepszego przyjaciela na zimowe szaleństwo. Wybieraj te bogate w składniki odżywcze – oleje roślinne, masło shea czy kwas hialuronowy będą twoimi sprzymierzeńcami. Zastosuj je rano i wieczorem oraz… po każdym myciu rąk! Nie pozwól im umknąć! Twoje dłonie są często najbardziej narażone na uszkodzenia.
Kiedy zaczynasz myć ręce przez piętnaście minut (albo tyle czasu trwa naprawa sytuacji), możesz poczuć ich mroźny urok. Tylko chwila nieuwagi i już wracasz do punktu wyjścia – słoik z kremem jest twoim najlepszym przyjacielem!
Odpowiednia pielęgnacja
Nie można zapomnieć o tym, co robimy pod prysznicem! Nie każdy żel pod prysznic musi być agresywny jak poranek po imprezie sylwestrowej. Stawiaj na delikatne produkty bez alkoholu oraz sztucznych dodatków. A jeśli masz ochotę zaszaleć? Spróbuj olejków kąpielowych! To nie tylko relaksujący rytuał, ale także dobra opcja dla twojej skóry.
Ale uwaga! Szybka prysznicowa akcja nie powinna trwać dłużej niż dziesięć minut – inna sprawa to risk management ze spadkiem wilgotności powietrza w łazience!
Odpowiedni klimat
Czy zauważyłeś, jak często pomieszczenia w zimie przypominają piaskownicę? No właśnie! Grzejniki wysuszają powietrze szybciej niż dzieciak potrafi przynieść łopatkę do zabawy w piaskownicy! Możesz ratować sytuację za pomocą nawilżacza powietrza lub prostych misek z wodą postawionych obok kaloryferów.
Ja sam korzystam z takiego malutkiego „superbohatera” w moim pokoju i czuję różnicę natychmiastowo – skóra oddycha spokojniej! Pamiętaj również o regularnym przewietrzaniu pomieszczeń; świeże powietrze też potrzebuje swojego czasu!
Dieta ma znaczenie
Nasz organizm jest jak auto sportowe; dobrze smarowane silniki działają lepiej! Dodaj do swojej diety zdrowe tłuszcze (oleje roślinne) oraz produkty bogate w witaminę E i C (orzechy, awokado!). Pamiętasz ten moment paniki przed noworoczną kolacją? Rób dokładnie odwrotnie — niech warzywa staną się głównym punktem programu.
Kiedy miałem zaszczyt być gościem u znajomego kucharza… cóż, zajadałem się warzywami przy akompaniamencie jego kulinarnych umiejętności (niektóre potrawy były tak pyszne, że wróciłem do domu jeszcze bardziej zmotywowany). Wiara we własną dietę popłaca!
Zabiegi u kosmetyczki
Czasami warto odwiedzić profesjonalistów. Peelingi chemiczne czy mezoterapia mogą przynieść rezultaty szybciej niż twoje domowe metody. Kosmetyczki mają ogromną wiedzę i umiejętności; ja sam byłem sceptyczny wobec tych wszystkich zabiegów aż do momentu pierwszej wizyty.
To było prawdziwe objawienie – pełen relaks oraz poprawa wyglądu mojej skóry dały mi nowego „kopa”! Co więcej? Uczucie satysfakcji po zabiegu… czysta rozkosz!
Podsumowanie walki ze skórnymi demonami
Może brzmi to banalnie: dbaj o siebie zimą tak samo jak latem? Ale właśnie o to chodzi! Świadomość własnej pielęgnacji jest kluczem do pokonania każdej przeszkody — nawet tej lodowatej! Przesuszenie skóry może być uciążliwe jak nagły atak zimowego szalu albo kawałek śniegu wpadający za kołnierzyk płaszcza.
Pamiętaj: twoja skóra jest dla ciebie ważna i zasługuje na wszystko co najlepsze — zwłaszcza teraz gdy staje się areną zmagań z mrozem!
Najnowsze komentarze